Mat 5,13-16
W 2007 r. bardzo wyraźnie dotknął mnie powyższy fragment. Im więcej o nim myślę, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak wielki potencjał został złożony w Kościele oraz w każdym poszczególnym naśladowcy Chrystusa. To zdanie pokazuje prawdę o wpływie jaki wywiera chrześcijanin na całe otoczenie, w którym żyje.
Z drugiej strony jest to bardzo zobowiązujące stwierdzenie - ono zmusza mnie do zastanowienia się nad swoim życiem. Czy rzeczywiście jestem solą ziemi? Jaką solą jestem? Pełnowartościową czy zwietrzałą?
Sól zmienia smak potrawy i nadaje jej wyrazistości, służyła także do konserwacji żywności. Sól Chrystusa w nas ma wpływ na środowisko w jakim pracujemy, mieszkamy, uczymy się i żyjemy.
Będziesz błogosławieństwem dla narodów, w tobie będą błogosławione narody - takie było przeznaczenie Izraela. Skoro my jesteśmy duchowym Izraelem, to to samo odnosi się do Kościoła i do życia każdego wierzącego.
Czy przynoszę Boże życie do swojego otoczenia? Czy "konserwuję" znajomych Bożą miłością, czy dodaję im otuchy w trudnych sytuacjach, czy wzbudzam w ich sercach nadzieję na lepsze jutro, gdy życie staje się dla nich zbyt brutalne? Co przynoszę do otoczenia, w którym żyję: życie czy śmierć?
Skoro już mamy sól i światło Chrystusa w nas, to może nadszedł czas, byśmy w to zaczęli wierzyć i odpowiednio z tego korzystać?
Możesz być błogosławieństwem dla otaczającego środowiska w którym żyjesz. Bez względu na to jak się czujemy, sól Jezusa jest w nas! Cząstka Nieba jest w nas. Bądźmy świadomi swojej tożsamości w Chrystusie.
Smith Wiglesworh powiedział: Nie to jak się czuję, a to w co wierzę - to kieruje moim życiem.
Myślę, że jest już czas, abyśmy jako ludzie wierzący wyszli z ukrycia swoich kościołów, wąskiego grona znajomych chrześcijan, strachu przed ludźmi, czy też innych ”korców”.
Już czas, abyśmy to co jest zwietrzałe z Królestwa Bożego, odświeżyli u stóp Jezusa, abyśmy żyli tożsamością Jezusa, który jest w nas.
Już czas, abyśmy mieli świadomość, że możemy mieć dobry i duży wpływ na życie innych ludzi.
Jezus miał ogromny wpływ na życie otaczających go ludzi. Ten sam Jezus jest w nas . Ta sama sól Królestwa Bożego jest w nas!
Mariusz
1 komentarz:
Dziekuję za słowo krzepiące.Ostatnio zastanawiałam się mocno nad tym fragmentem,ma on ogromne przesłanie.Widzę że warto zadawać sobie ciągle na nowo pytania związane z slą;jaką jestem solą,co mogę robić?Budować na nowo w sobie wiarę i nieść ją tam gdzie żyję,być bardziej autentyczną i zawsze brać za przewodnika samego Jezusa.
Prześlij komentarz